Ojciec dziecka z nieformalnego związku, tzw. konkubinatu, jest w nieco innej sytuacji niż ojciec w związku formalnym.
Dlaczego?
Bo w prawie polskim istnieje konstrukcja prawna (tzw. domniemanie), która w uproszczeniu, wskazuje na ojcostwo mężczyzny będącego mężem matki dziecka. I ojcu – małżonkowi matki – jest prawo nieco bardziej przychylne…
Zacznijmy od tego, że tata to tata i niezależnie od tego czy rodzice mają ślub, czy żyją bez niego, mogą tworzyć rodzinę.
Rodzina podlega konstytucyjnej ochronie i może zostać sformalizowana przez zawarcie związku małżeńskiego.
Wiesz już, że prawnie łatwiej jest tym osobom, które na ślub się zdecydują. Poprzez małżeństwo niejako „z urzędu” stają się podmiotami przeróżnych praw i mają możliwość (bez podejmowania dodatkowych czynności) uzyskania innych uprawnień.
Już starożytni Rzymianie wskazywali, że Mater semper certa est, pater est, quem nuptiae demonstrant, co oznacza, że matka jest zawsze pewna, a ojcem jest ten kogo wskazuje małżeństwo (z matką). Wspomniane wyżej domniemanie pochodzenia dziecka od męża matki, opiera się właśnie na tym założeniu.
I jeśli kobieta z którą związany jest nasz ojciec nie jest mężatką (bo piszę dziś o ojcostwie w związku pary bez obecności osoby trzeciej – męża 😉 ), to zasadniczo kolejne kroki które może podjąć ów tata nie są wcale trudne.
Od czego więc ojciec powinien zacząć, by mimo braku małżeństwa, jego ojcostwo było „zauważone”, czyli w świetle prawa oczywiste i przez to prawo chronione (a faktycznie – by było jasne, że to on jest ojcem dziecka)?
Uznanie ojcostwa
Uznanie ojcostwa to formalna czynność, która pozwala określić mężczyznę – faktycznego ojca – jako ojca w znaczeniu prawnym.
Uznanie ojcostwa następuje, gdy mężczyzna, od którego dziecko pochodzi, oświadczy przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, że jest ojcem dziecka, a matka dziecka potwierdzi jednocześnie albo w ciągu trzech miesięcy od dnia oświadczenia mężczyzny, że ojcem dziecka jest ten właśnie mężczyzna.
I to właśnie uznanie ojcostwa jest furtką dla dalszych uprawnień taty.
Bo już ten „tata sformalizowany” będzie mógł np. dać swojemu dziecku swoje nazwisko. Będzie mu też po prostu łatwiej w zwykłych życiowych, a wymagających „zaświadczeń” sprawach (to tak w dużym uproszczeniu 😉 ).
Władza rodzicielska i inne „dodatki”
Wraz z uznaniem ojcostwa tata zacznie dzielić formalnie z mamą dziecka władzę rodzicielską.
Zobowiązany będzie do opieki nad dzieckiem, do jego alimentacji, do troski o jego rozwój psychiczny i fizyczny.
Ojciec będzie reprezentantem dziecka, jego przedstawicielem ustawowym.
Będzie miał jednocześnie prawo do kontaktów ze swoim dzieckiem a także do decydowania o istotnych sprawach z nim związanych.
Jednocześnie ojcu dziecka będą przysługiwały uprawnienia związane z ojcostwem i świadczenia finansowane z budżetu państwa (np. urlop ojcowski i zasiłek podczas tego urlopu czy chociażby świadczenie 500 +).
A na koniec warto wspomnieć, że jeśli zajdzie taka potrzeba, ojciec będzie też uprawniony do żądania w przyszłości od swojego dziecka alimentów dla siebie.
Tutaj przeczytasz:
Jolanta Skrobowska
radca prawny
Statystyki dotyczące rozwodów w Polsce
Statystyki dotyczące rozwodów w Polsce to bardzo zajmująca lektura. Wiem, wiem – powiesz, że statystyka to nie jest coś, co można czytać pasjami. Masz trochę racji i dlatego właśnie przeczytałam te wszystkie tabele i zestawienia za Ciebie i wyciągnęłam z nich same najważniejsze i najciekawsze wnioski! [Czytaj dalej…]
{ 3 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
cz ojciec biologiczny marze nie otadz dziecka matce
Panie Marku, dziecko to nie towar. Rodzice powinni współdziałać dla jego dobra. Nie rozumiem do końca Pańskiego pytanie, ale jeśli chodzi o to czy może Pan dziecka nie wydać matce- to przede wszytkim powinniście Państwo ustalić zasady kontaktów rodziców z dzieckiem i ostatecznie, jeśli tylko się da, robić tak- by to dziecko miało komfort i radość z kontaktów z Wami.
Witam
Dziecko lat 7 (dziewczynka)
od urodzenia wychowywane wyłącznie przez matkę. Ojciec odwiedzał dziecko 1 lub 2 x w miesiącu na 2h
Niegdy nie zabierał nigdzie dziecka poza dom (dziecko nie czuje więzi z ojcem akceptowało jego odwiedziny bez bliższych relacji , dziecko nie czuje się przy ojcu swobodnie )
Ojciec nigdy nie podejmował żadnych decyzji w związku z wychowaniem dziecka (wybór szkoły, sytuację wymagające leczenia opieki w wieku niemowlęcym przedszkolnym i szkolnym) nie interesował się nie angażował. Nie zna dziecka pod względem upodobań co lubi czego nie itp
Przez 7 lat ograniczał się tylko i wyłącznie do płacenia alimentów ustalonych z matką (nie sądownie) moje pytanie brzmi
Czy ojciec może sądownie zmusić dziecko wbrew jego woli do zabierania go do siebie na weekendy ?
Dodam iz nie znam aktualnego adresu zamieszkania ojca oraz osoby z którą mieszka ( od czasu narodzin dziecka mieszka już z trzecią parnterką)
Dziecko pochodzi ze związku niezalegalizowanego (konkubinat) ojcostwo zostało uznane po urodzeniu
Dziękuję